Kredyt kupiecki, który funkcjonuje również pod nazwą kredytu handlowego i towarowego, jest formą odroczenia terminu płatności za towar lub usługę. Polscy przedsiębiorcy coraz chętniej sięgają po tego typu rozwiązanie. Konieczność niezwłocznego uregulowania należności mogłaby bowiem wpłynąć niekorzystnie na płynność finansową firmy, a zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorstw, które nie dysponują dużymi środkami.
Polskie prawo tylko częściowo reguluje zasady udzielania kredytu kupieckiego, a w rzeczywistości przedsiębiorcy nie sporządzają nawet umów, a jedynie wystawiają fakturę z odroczonym terminem płatności. Czy mają do tego prawo?
W ustawie z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych czytamy, że jeżeli strony transakcji handlowej nie przewidziały w umowie terminu zapłaty, wierzycielowi przysługują odsetki ustawowe za opóźnienie w transakcjach handlowych, po upływie 30 dni liczonych od dnia spełnienia przez niego świadczenia, do dnia zapłaty.
W punkcie drugim czytamy także, że termin zapłaty określony w umowie nie może przekraczać 60 dni, liczonych od dnia doręczenia dłużnikowi faktury lub rachunku, potwierdzających dostawę towaru lub wykonanie usługi, chyba że strony w umowie wyraźnie ustalą inaczej i pod warunkiem, że ustalenie to nie jest rażąco nieuczciwe wobec wierzyciela. A w przypadku, gdy nie jest możliwe ustalenie daty otrzymania faktury lub rachunku potwierdzającego dostawę towaru lub wykonanie usługi albo gdy faktura lub rachunek zostały doręczone przed dostawą towaru lub wykonaniem usługi, termin zapłaty jest liczony od dnia otrzymania przez dłużnika towaru lub usługi.
Co to oznacza w praktyce? Choć prawodawca ustala maksymalny termin zapłaty na poziomie 60 dni, daje on jednocześnie otwartą furtkę dla ustaleń umownych, zgodnie z którymi w wielu branżach, termin ten ulega nawet dwukrotnemu wydłużeniu. W praktyce jednak jedynym dowodem zawarcia porozumienia dotyczącego terminu płatności, jest nie umowa, a faktura.
Jeśli zastanowimy się nad tym, w jaki sposób odroczony termin płatności może wpłynąć na wybór potencjalnego kontrahenta, to w obecnych czasach elastyczność przedsiębiorstwa polegająca na możliwości zaoferowania tego rodzaju kredytu kupieckiego, wydaje się wręcz warunkiem koniecznym i potencjalną kartą przetargową. Jeśli bowiem wyobrazimy sobie sytuację, w której poszukujący nowego dostawcy przedsiębiorca rozważa kilka ofert na podobnym poziomie cenowym i jakościowym, to właśnie proponowany, długi termin płatności może okazać się na tyle silną przewagą konkurencyjną, która zaważy na wyborze partnera biznesowego.
Kryterium terminu płatności bywa także jednym z kryteriów oceny ofert stosowanych w zamówieniach publicznych. Choć nie ma go w katalogu przykładowych kryteriów, ani w ustawie Prawo zamówień publicznych, niewątpliwie odnosi się ono bezpośrednio do sposobu realizacji zamówienia, przedmiotu zamówienia i warunków płatności, stąd nie ma podstaw by wykluczyć je z listy dopuszczalnych kryteriów. Jak pokazuje praktyka kryterium „terminu płatności” ma zazwyczaj wagę rzędu 5 lub 10%. Zastosowanie takiego kryterium – także z wyższą wagą – ma często miejsce w sytuacji, gdy zamawiający nie ma szans na otrzymanie kredytu.
Długi termin na uregulowanie należności wiąże się z sytuacją, w której Twoja firma przez dłuższy czas od wykonania usługi, zakończenia projektu, wyprodukowania towaru, nie otrzymuje pieniędzy za wykonaną pracę i zainwestowane materiały. Zanim więc zdecydujesz się udzielić klientowi kredytu dostawcy, warto zwrócić uwagę na następujące czynniki:
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe aspekty, kredyt kupiecki to bardzo korzystne rozwiązanie dla odbiorcy, który za darmo zyskuje czas na zebranie środków na uregulowanie należności. Jak jednak zostało to wspomniane wcześniej, również przedsiębiorca, oferujący takie rozwiązanie, może z tego tytułu odnieść korzyści – na przykład pozyskać nowych partnerów biznesowych, poprzez zwiększenie swojej konkurencyjności.
Tym nie mniej, przedsiębiorcy (szczególnie c mali i średni) nie powinni zapominać o zagrożeniach, jakie niosą ze sobą długie terminy płatności na wystawianych przez nich fakturach. W sytuacji, w której wszyscy klienci mają długi termin płatności, a dodatkowo część z nich spóźni się z płatnością, lub wtedy, gdy firma opiera się na współpracy z jednym lub z dwoma dużymi klientami, którzy wymagają odroczonych terminów, nie trudno wpaść w spiralę zatorów płatniczych i stracić płynność finansową, która jest podstawą prawidłowego funkcjonowania każdego przedsiębiorstwa.
Najlepszym sposobem na zabezpieczenie finansów firmy przy jednoczesnym oferowaniu długich terminów płatności na fakturach, jest skorzystanie z usługi faktoringu. Rozwiązanie to pozwala na szybkie odzyskanie pieniędzy zamrożonych w fakturach przy niewielkiej prowizji, którą wliczyć można na przykład w cenę usługi. Jest to rozwiązanie coraz częściej stosowane przez małych i średnich przedsiębiorców, którzy często nie mogą liczyć na otrzymanie bankowego kredytu obrotowego i dla których utrata płynności wiązać się może z upadłością firmy.
Z faktoringu – czyli wykupu należności wynikających z faktury przez faktora – skorzystać mogą wszyscy przedsiębiorcy, bez względu na staż czy wielkość firmy. Faktor nie wymaga także trwałych zabezpieczeń – podstawą wypłaty zaliczki (a ta wynosi nawet do 100% wartości faktury) jest współpraca z rzetelnymi klientami i faktura z odroczonym terminem płatności (nawet do 120 dni).
Masz firmę? Chciałbyś ją rozwijać, ale długie terminy płatności na fakturach sprawiają, że brakuje Ci pieniędzy nie tylko na uregulowanie stałych zobowiązań, ale także na inwestycje w innowacje i realizację Twoich planów?
Skontaktuj się z nami, opowiedz nam o swojej firmie i wspólnie wybierzemy rozwiązanie idealnie dopasowane do Twoich potrzeb.